Rozmowy przy kawie (14)
Hohoho, musi być sakramencki upał i doszliśmy do ściany, skoro modlimy się i to po łacinie aniołekŻe nie wspomnę, że do Pati oczko
Pozwolicie, że siedząc w domu dalej będę sobie dzióbać moje uzasadnienie. Burza przeszła bokiem diabeł Rano wyprowadziłam Okamiego, nakarmiłam gada, podlałam doniczkowe i ... pracuję. Zapewniam, że wolałabym gotować się na upale, ale cóż... To jest służba bardzo szczęśliwy Nie zliczę ile godzin w tym miesiącu odpracowałam i jak od kogoś kiedyś usłyszę, że przedstawiciele mojego zawodu to obiboki to diabeł Idę się pławić w papierach, a Wam życzę miłego letniego odpoczynku!


  PRZEJDŹ NA FORUM