Rozmowy przy kawie (14) |
Doberek! Poproszę wlew dożylny z kawy. Sąsiedzki pies obudził mnie o 2:30, potem trochę usnęłam ale jakiś owad ni mucha ni nie mucha zawziął się na mój policzek (w końcu utłukłam go), a potem było po piątej i wstałam podlewać biedne roślinki. |