Rozmowy przy kawie (13)
Pat, rozumiem Twoją niechęć do festynów, ja też nie lubię, ale może nie będzie aż tak źle oczko. Popatrzysz sobie na ładne minerały, może jakieś ciekawe rękodzieło będzie, no i oczywiście zadowolone buzie dziewczynek wynagrodzą matczyny trud aniołek. Ja z moim młodszym, w wieku mniej więcej Twojej Flory, też chadzam na różne takie, co to ich nie lubię, no ale trzeba oczko.
Beatko, faktycznie czasami jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę. W przypadku szpitala, w którym ja byłam (i też na własną prośbę wyszłam) było tak, że jeżeli pacjent nie przebywał w szpitalu 3 doby, to szpital dostawał kasę tylko za wykonane badania (ponoć groszowe sprawy) więc opłacało się pacjenta zatrzymać. Dobrze, że maluszek ma dobre wyniki! aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM