| Rozmowy przy kawie (13) |
| No, kochani, dziś wielki dzień! Mamy za sobą piękny rok - z małego trzyosobowego ziarenka zbudowaliśmy niemal 400 osobowe grono Kompostowiczów. Gratulacje należą się każdemu z nas, możemy być z siebie dumni, bo to my nawzajem sprawiamy, że chcemy tu być, ze sobą rozmawiać i siebie czytać. Zaczynaliśmy od paru gałązek, a teraz mamy dojrzały, dobrze przepracowany kompost Beti, taka dziarska baba jak Ty sobie nie da rady? Bierz byka za rogi, a jak się dobrze zakręcisz, to za jakiś czas poczytamy o wzorowo zorganizowanej placówce pocztowej, która zyskała nowe życie dzięki pewnej pracownicy, która zaprowadziła w niej porządek Zuziu, ja się koni panicznie boję, musiałam na koniec odprowadzić Flo na koniu na pastwisko, doszłam zlana potem i z trzęsącymi się rękami, a moje dziecko pokrzykiwało do mnie radośnie z góry: Mamo, dasz radę, nie pękaj! |