NIEKOŃCZĄCE SIĘ PRÓBY... aby powstał ogród
W niedzielę , świtkiem przed południem zebraliśmy się na działkę , w gotowości stałam naprawdę wcześnie ale .. jak zawsze państwo Pospieszalscy dotarliśmy po południu ..zawsze mogło być gorzej .. ukrop .. nic dodać ..zrobiłam przegląd , na szczęście moje roślinki dzielnie zniosły moją nieobecność ..






























jak narazie mój najpiękniejszy liliowiec NN ma ogromne kwiaty i cudny kolor



















wyjeżdżając do domu sporo liliowców zostawiłam w pękatych pąkach , w lipcu powinnam siedzieć na działce cały czas ...no ale w przydomowym też na mnie czkają kolejne lilie , liliowce , hortensje ...ale to może już jutro ..




  PRZEJDŹ NA FORUM