Rozmowy przy kawie (13)
Mamy z emem ubaw ,że chomik (w sensie samiec) oci...ł od tej temperatury i tak mu się zrobiło...
Ale dziękuję , w imieniu nadzorcy rozedrganej matki .Córcia ma problem, bo w sumie wie skąd się biorą dzieci, ale wie, że do tego trza mieć chłopaka , w sensie musi być wielka miłość ... A tu jakaś przygoda w sklepie zoologicznym i takie kuku pan zielony
Deszczu zazdroszczę , dziś popadywał , tak aby człeka wychodzącego wkurzyć, bo jak wrócił człek do domu to i padać przestało . A ogórki żądają sznurków, pomidory nie inaczej . Wrrr


  PRZEJDŹ NA FORUM