Działka na sprzedaż
Lusiu, u mnie niszczylistki i chrabąszcze majowe to hit sezonów wiosennych na wsi. W mieście jakoś ich nie widuję.
Ten szpaler róż na osiedlu wspaniały! W. jesienią ubiegłego roku "robił" zieleń dla jednego z deweloperów. Apartamentowiec wypasiony, z ochroną, mieszkania drogie, wydawałoby się, że ludzie będą dbać o to, co żywe w swoim otoczeniu. Ale skąd! Najładniejsze rośliny z rabat pokradzione, ogród na dachu zniszczony przez psa jednego z lokatorów (Norweg!) i z pouszkadzanymi liniami kroplującymi. Rośliny posadzone w skrzyniach na tarasach umierają z braku wody (na opiekę nad tymi roślinami administracja nie ma czasu, nie ma także czasu podpisać umowy z firmą W., który tym zająłby się od samego początku). Szkoda tego całego wysiłku i tych biednych roślin. O kosztach już nie wspomnę.


  PRZEJDŹ NA FORUM