| Rozmowy przy kawie (13) |
| No tak myślę, że ta obecna pogoda to kara za zbytnie epatowanie śródziemnomorskim klimatem wczesną wiosną Obleciałam szkołę, weta i przedszkole, Sarze poszło zadziwiająco dobrze, ledwie 5 minut spędziła przykuta do nogi matki, a potem zainteresowała się zabawkami, a z czasem nawet wciągnęła do zabawy inne dzieci - spryciara, wybrała intuicyjnie chłopca z zespołem Downa, który był bardziej spolegliwy niż inne dzieci i ....postawiła go do garów przy kuchence i kazała zupę gotować Szybciorem robię obiad, gnam po Florę, 2 godziny przerwy i z powrotem do szkoły na przedstawienie...jak już w końcu wrócę, to walę się do łóżka i nie robię nic! |