Kompostownik i nie tylko, czyli jak dbać o ogród, wykorzystując mądrość przyrody
W zgodzie z naturą
Wracając do tego, co napisałam powyżej o tytoniu, to miałam na myśli wyłącznie oprysk wyciągiem z suchego tytoniu wydłubanego z papierosów (zalewałam 1/2 szklanki wrzątku tytoń z 2 papierosów, zostawiałam do ostudzenia, pryskałam na drugi dzień).
Stosowałam to jeszcze mieszkając w bloku, bo uprawiałam wtedy zioła na balkonie, a do tego, co jem, chemii nie stosuję.
Wiem, że niektórzy biorą do oprysku wypalone pety z papierosów, ale tego nie stosuję.


  PRZEJDŹ NA FORUM