Rozmowy przy kawie (13)
Dziś poranne 8 stopni zamieniło m,nie po wyjściu w domu w sopel lodu bardzo szczęśliwy Jakoś nie spodziewałam się, że będzie tak zimno. Po południu szału nie było, ale przynajmniej słonko wyjrzało, a ja zdążyłam zrobić zdjęcia. Cały dzień byłam w Katowicach, więc wiele czasu nie miałam. Ale posadziłam 3 sztuki jednorocznych do betonowych gazonów przed ogrodzeniem, ponurzałam się w truskawkach (dopiero w dzień widać, jak w tym roku obrodziły zdziwiony), poszłam z Okim na spacer, napisałam post i ... dzień się chyli ku końcowi. Gonię własny ogon. A na dom w środku nie patrzę, bo cierpi moja PPD-owska dusza diabeł Zatem się nie da i to nawet mając dorosłe, studiujące dziecię. Ostatnio praca masakruje mi wszelkie ogrodniczo-domowe plany smutny


  PRZEJDŹ NA FORUM