Wątek niebezpieczny czyli Jurkowe przynudzanie
Pięknie w tym Waszym parku.

A więc i Twoja wierzba z patyczków urosła.
My też dwa sezony temu wsadziliśmy patyczki z wierzby od znajomej. Ukorzeniły nam się trzy.
Ale dwie mój M drasnął podkaszarką, jak jeszcze dość niskie były.
Obecnie mają ok. 2 m.
Ale jedna już zachorowała i trzeba było wyciąć, a teraz czas na drugą.
Dobrze, że chociaż tej trzeciej nie uszkodził.

Najpierw musiałam mu udowadniać, że to ewidentnie jego przewinienie, bo kilka krzewów jeszcze tak załatwił.
Teraz strasznie szkoda mu tych wierzb i obiecał bardziej uważać z podkaszarką.


  PRZEJDŹ NA FORUM