Działka na sprzedaż
Wczoraj na siłę chciałam się odstresować i pojechałam na wieś. Niestety są stresy, które tak szybko nie mijają. I moja terapia "sielskie widoki" na nie nie działa. Po wyjściu z autobusu przyroda wokół sprawiła, że zapomniałam na chwilkę o kłopotach ale potem było już gorzej. Na działce upał sprawił, że nic mi się nie chciało robić.Deszcz w nocy podlał rośliny więc spakowałam swój plecak i wróciłam do miasta.
Po nocnym deszczu silniej pachniały przydrożne robinie, dzikie bzy, skoszona trawa na łące. Śpiewały ptaki, brzęczały owady i nic nie zakłócało tej sielskości.





















Na szczycie tego wzniesienia zawsze czekają na mnie dwa pieski.





I już do końca drogi nic tylko maki i chabry.




















  PRZEJDŹ NA FORUM