Rozmowy przy kawie (12)
Bry.
O 5 rano +7, po południu prawie 30, jak żyć? A na dodatek właśnie poszła seria fajerwerków, jak z pepeszy. Psisko nie wyjdzie na spacer. Nie podoba mi się ten zwyczaj uświetniania wesel. Człowiek nie jest pewien dnia ani godziny. W sylwestra przynajmniej mogę go napaść prochami.


  PRZEJDŹ NA FORUM