NIEKOŃCZĄCE SIĘ PRÓBY... aby powstał ogród
Elu, nie idź do bloku! Na ile Cię poznałam, to Ty wolny duch jesteś, w bloku szału dostanieszdiabeł Rozmawiałyśmy o tym u Basi: mam podobne doświadczenia, jak Anita i identyczne odczucia. Jeśli ktoś nigdy nie mieszkał w bloku, to ma poczucie życia w hotelu lub akademiku. Mimo, że w bloku przemieszkałam 7 lat, nigdy nie przywykłam do tego, że moje jest tylko te 50 metrów, a dookoła cudze, że nie mogę się głośniej odezwać, żeby innym nie przeszkadzasć, a jednocześnie inni wkurzają mnie każdym stuknięciem czy podniesionym głosem smutny

Gdybym była na Twoim miejscu, to bym sprzedała dom i zbudowała dużo mniejszy na Twojej cudnej działce aniołek wiem, że to kłopot i uciązliwość, ale mając środki ze sprzedaży domu, mogłabyś wybudować na jeden raz za pomocą firmy, a nie metodą gospodarczą i całość nie trwała by tak długo - można by nawet pokusić się o nowoczesną wersję domku drewnianego, takiego jak ma Basia. A wtedy, nawet jeśli zdrowie do końca podupadnie, to czyż nie milej będzie Ci siedzieć w takich cudnych okolicznościach przyrody niż patrzeć na świat w bloku przez szybkę? aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM