Nasze kociaczki
U nas w trybie: dziś-jutro-za tydzień jazda do weta 20 km nie za bardzo.
Próbowałam zawinąć w pasztecik - zapomnijcie. Dziunia już na węch WIE co tam jest i odwraca się dupskiem. Jak nic jakąś przemoc w rodzinie trzeba będzie zastosować.


  PRZEJDŹ NA FORUM