Ogród japoński w Przesiece
Pati, w Boże Ciało pewnie bedzie więcej ludzi niz w tygodniu, gdy ja byłam. W czwartek popołudniu było raptem kilka osób, na parkingu stały trzy samochody. Jesli Wam sie uda, to najlepiej jedźcie przed południem, bo ludzie pewnie "zwalą się" po obiedzie.

Iwonko, właściciele tam mieszkają, zdaje się, że powyżej ogrodu, właśnie zbudowano tam nowy domek, jeszcze nie wykończony z zewnątrz, wygląda trochę, jakby miał być lekko wystylizowany na (być może?) japoński "look"... To tylko domysły, bo nie rozmawiałam o tym oczko Niestety akurat ich nie było, bilety sprzedawał jakiś miły pan, z którym chwilkę pogawędziłam, spytałam, czy mozna pogadać z włascicielami o tematach ogrodniczych, powiedział, że zwykle tak, ale akurat ich nie ma. Zamieniłam pare słów o tym, jak zakłada sie ogród na półtorahektarowej działce i że niektóre rododendrony im chorują, powiedział, że to stało sie nagle, właśnie zauważyli plamy... Z tego, co sie domyśliłam, właściciel ma firmę zajmującą sie robotami ziemno-kamiennymi i zbudował ogród własnym sprzętem, ale to tez nie potwierdzone. Kiedys ktoś powtórzył mi ploteczkę, że facet zaczął kopać pierwszy staw, bo pokłócili sie z żoną i poszedł wyżyć sie koparką lol lol


  PRZEJDŹ NA FORUM