Marysiuu mnie co jakiś czas są podtopienia.Ulica zmienia się w rwący potok.Na szczęście ja mieszkam z tej strony gdzie jest wyższy teren. Wodę w razie wielkich opadów mam tylko w kotłowni Po przeciwnej stronie ulicy mają gorzej.Jedyny plus to wytopiło mi kiedyś nornice jak woda zalała cały ogródek był spokój na kilka lat.