Kompostowy zlot sierpniowy (2015)
Pat, Bea jeśli tylko uda mi się W. utrzymać w stanie świadomości wyjazdu (zacznę od razu, powinno się utrwalić) i przyjedziemy - będzie to dla nas ogromna przyjemność i zaszczyt. I błagam: żadnych malowań, remontów z uwagi na przyjazd gości. Skoro Wy mieszkacie to znaczy, że domy do zamieszkania się nadają, tym bardziej czasowego. Otwarcie ich drzwi dla nas to rzecz bezcenna. Dodam, że zarówno ja jak i W. zamieszkiwaliśmy w warunkach różnych, zwykle mało przypominających luksusy z katalogów. A nawet bardzo wręcz przeciwnie. Z sufitów też bywało, że kapało.
W. bez obuwia zapewne będzie paradował. Wspomnę mu o żmijach, może jakoś go tym ograniczę wesoły

Ponadto: z uwagi na pojazd, jakim się poruszamy, możemy zaoferować dowózkę kilku worów przekompostowanego końskiego g..., jakby ktoś reflektował, jakiegoś większego obiektu roślinnego na zamówienie konkretne ( w podróży może nieco ucierpieć listowie, bo trasa długa i słońce i wiatr może przesuszyć). Nasze autko lepiej się trzyma drogi, gdy jest dociążone, więc ładunek być musi. Możemy któregoś razu udać się gdzieś np. do miejscowej szkółki i przetransportować większe zakupy do miejsca docelowego w tzw. okolicy, gdyby ktoś miał zaplanowane zakupy a miał kłopot z transportem. Auto jest pracujące, więc nie obawiamy się rozsypanej ziemi, liści itp.

Ogólnie chcielibyśmy przez chwilę być z Wami trochę jak rodzina, rzecz jasna ta jej część, którą się lubi bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM