Rozmowy przy kawie (12)
Zuziu na pewno będę trzymać!

Aniu współczuję użerania się z tzw. "fachowcami". Mnie tez jasny szlag trafia jak mi sie tacy napatoczą i mam mord w spojrzeniu taki dziwny i jad mi kapie z każdego słowa!

Wiecie dziewczęta co dzis wymyśliłam!? Stwierdziłam, że mam za mało truskawek i że będę chciała ukorzenić odrosty i dokupić innych sadzonek i posadzić w sierpniu. No więc musiałam przygotować grządkę. Wybrałam sobie miejsce zaciszne i słoneczne, ale porośnięte trawą, perzem, chwastami wszelakimi, krzakami i dziką różą.
No i wykarczowałam to diabelstwo, wyrwałam trawę z korzeniami. Wydłubałam karpy krzaków, wygrabiłam i teraz juz tylko muszę wwalić w to mnóstwo kompostu bo miejsce piaszczyste i posiać łubin pastewny. W sierpniu go przekopie, dołożę kompostu i posadzę truskawki.
Grządka niewielka, bo tylko 3 x 1 metr, ale się uchetałam zdrowo. Wywiozłam trzy kopisate taczki trawy i dwie korzeni, o naręczach krzaków nie wspomnę. Właśnie skończyłam i chyba zmęczona jestem. pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM