Działka na sprzedaż
Pogoda w sobotę była ogrodowa. Chłodno ale słonecznie. Ziemia jeszcze wilgotna po ostatnich opadach. Pracowało nam się przyjemnie. Zawędrowaliśmy na działkę wcześnie niż zwykle bo znalazłam wcześniejszy autobus. Zrobiłam zdjęcie z autobusu kiedy byliśmy dokładnie naprzeciw naszego domku, po drugiej stronie jeziora.

Oto one, jezioro jest w dole, niewidoczne.



I w zbliżeniu, zza drzew widać czerwony dach domu. A za tym laskiem w tle jest jeszcze jedno jezioro.



Przyjemnie się szło. Po drodze nazbierałam trzy torby zrębków po ścince chaszczy rosnących przy drodze.





Mój mąż kosił kosą trawę a ja odchwaszczałam kolejne rabatki, wygrabiłam siano z poprzedniego koszenia, przesadzałam rośliny z zaniedbanego warzywnika aby zrobić miejsce na dwie małe jabłonki, które zadołowane czekały dwa sezony na posadzenie.










  PRZEJDŹ NA FORUM