Wiejski eksperyment Pat - czwarta wiosna na wsi
No właśnie z przekopaniem też problem, bo generalnie od kiedy mi kręgosłup zastrajkował nie mogę kopać/grabić/hakać zbyt długo, ale już myślałam, żeby po kawałku nie tyle przekopać, co górną warstwę z kłębem korzeni i trawy spalonej po prostu zdjąć, może łatwiej pójdzie. Tak czy inaczej poważniejsze podejście do sprawy dopiero w przyszłym tygodniu, trochę to poleżeć może, najwyżej perz odbije, a on w sumie do trawy podobny aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM