Wymarzona działeczka Kasi :)
Kasiu potrzebujesz spokoju a tyle masz zmartwień. Trzymam kciuki za każdy donoszony tydzień. Teraz nic nie jest ważne tylko ten maleńki chłopczyk. Oby jeszcze troszkę poczekał!
Nie pisałaś wcześniej, że Mamę czeka tak poważna operacja ale wierzę, że wszystko skończy się dobrze i wzrok nie będzie zagrożony. Przekaż proszę Mamie moje dobre myśli i serdeczne pozdrowienia.
M. jak widać stara się ale nawet jeśli zrobi coś źle to za rok sama wszystkiego dopilnujesz. I nie piszę zrobisz tylko dopilnujesz. Tak więc M. musi się przyzwyczaić do tego, że jego kobiety już nie będą wykonywały wszystkich prac. Ale czuję, że Twój M. jest z tych M-ów co się nie lenią w ogrodzie. Ściskam!


  PRZEJDŹ NA FORUM