Moja wymarzona działeczka
Marylko jaka fantastyczna wiadomość! I wyszło na moje. Prawie rok temu napisałam Ci, że trzeba wierzyć, że się uda i Twoje dzieci kiedyś też zostaną rodzicami.
Biedna, tak się potłuc dla kawałka bzu? Dobrze, że niczego sobie nie uszkodziłaś i że możesz się już choć powoli poruszać. A ogrodowy nałóg jak widać silniejszy od bólu. Ale to dobrze, że pojechałaś na działkę bo choć trochę zapomniałaś o tym co boli no i pewnie akumulatorki naładowane endorfinami.
Jakiż wiatr się zerwał! Aż huczy za oknem! I zaczęło padać - nie wiem czy silny deszcz czy grad ale robi straszny hałas o okna dachowe.


  PRZEJDŹ NA FORUM