Rozmowy przy kawie (12)
A co Wy mi tak źle życzycie? 500 metrów warzywniaka, żeby się w rok zarobiła i na wózek inwalidzki siadła? Miałam w pierwszym roku warzywniak o połowę mniejszy - 4 osoby z dobiegu go obrabiały i nie dały rady. Ja naprawdę nie mam potrzeby uprawiania warzyw, bo i po co? Zieleninę mam w wiadrach przy domu, pomidorki koktajlowe do podjadania też, a innych warzyw i tak moja rodzina nie je, więc jak mam się mordować sztuka dla sztuki to zdecydowanie wolę z różami taki dziwny Poza tym chyba nie czytałyście mojej koncepcji: tam nad rzeką będą drzewa, a przed nimi rabaty kwiatowe wesoły A po środku kasztan lub dąb, a marzy mi się też altanka do zabawy dla dziewczynek, ale to nie w tym roku.

A tak w ogóle to ślimole wylazły jednakdiabeł Wyszłam wczoraj na chwilę po deszczu i prawie w poślizg wpadłam....muszę dziś obsypać funkie i jednoroczne, bo wyżrą wszystkodiabeł

Iwonko udanej uroczystości! Niech wszystko idzie jak z płatka!


  PRZEJDŹ NA FORUM