Rozmowy przy kawie (12)
O to mi się coś przypomniało. Kiedyś też moim wyczyściłam zabawki, zapakowałam do wora i do piwnicy. Po jakimś czasie wyniosłam wory na śmietnik. Jeszcze w bloku mieszkaliśmy. A moje dziewczyny z krzykiem do domu wracają, bo jakie fajne zabawki znalazły na śmietniku.diabeł No i przytachały do domu. Małe wtedy były. Zdziwione trochę, bo kiedyś takie miały, ale się im gdzieś zgubiły. Myślałam, że ukatrupię wszystkie trzy po kolei. Gdybym się zapytała, to by mi żadnego rupiecia nie pozwoliły wyrzucić, wszystko było przydatne, jakby co. Dobrze, że Twoje dziewczyny Pat, pozwalają Ci na takie porządki. Moje za nic...


  PRZEJDŹ NA FORUM