Witajcie w mojej bajce :) Latooooo :)
Współczuję Wam takiego wściekle denerwującego wyczekiwania. Bo akurat pogoda byłaby dobra do sadzenia... bo próbuje się człowiek dostosować do przewidywanej wizyty kuriera... bo nic tak nie denerwuje jak lekceważenie nas jako płacących ciężkie pieniądze klientów. Miałam w ubiegłym roku taką sytuację ze sklepem, w którym zamawiałam opryski i nawozy. Miały być w 24 godziny. W tym czasie dostałam e-mail z informacją, że przesyłka się opóźni i poinformuję mnie o terminie dostawy. A miałam zamówiony Promaral i mogłam jeszcze z tydzień poczekać ale nie dłużej. Po kilku dniach dostaję ze sklepu prośbę o opinię do transakcji. Możecie sobie wyobrazić jaką opinię im wystawiłam. Następnego dnia dzwoni ktoś ze sklepu z wyjaśnieniami i przeprosinami. Okazało się, że akurat Promanal "wyszedł" i czekają na dostawę. W końcu rozbili przesyłkę na dwie, dodatkowo mogłam wybrać sobie towar w granicy 50 zł i Promanal też zdążył na czas. Duży sklep ale jako klient poczułam się dopieszczona. A Mariusz... chyba ma za mało pracowników a sam nie daje rady mimo, że bardzo ciężko pracuje.


  PRZEJDŹ NA FORUM