Kiedy zakwitną piwonie
Basiu, dzięki za link. Skorzystam.
A z pomocą Eli trafiłam i do Janusza na FO i kupiłam od niego moją wieeelką karpę piwoniową i właśnie jak ją zobaczyłam, to stwierdziłam - nigdy więcej tych mikrusów, bo to aż śmieszne - coś takiego klientowi wciskać. zmieszany

Misiu, poczytałam troszkę, że te trujące substancje uwalniają się w trakcie uszkadzania rośliny lub jej korzeni, jakkolwiek nie są to ilości, które mogłyby dorosłemu zaszkodzić.
Ale ten wilczomlecz jest często żywicielem pośrednim grzyba Uromyces pisi, wywołującego tzw. rdzę grochu. (za: http://www.kul.pl/wilczomlecz-sosnka-euphorbia-cyparissias-l,art_30552.html) I pewnie dlatego go usunę. smutny
Na uwagę zasługuje fakt, że ten wilczomlecz bardzo dobrze odstrasza gryzonie, bo to jedyne spulchnione miejsce, gdzie nic nie kopie korytarzy. Z tego względu szkoda mi go będzie się pozbywać. Bo on chroni teraz cebulę lilii złotogłów.

Iwonko, okazało się, że trzeba mieć sprawdzone źródło, bo inaczej marnują się pieniądze, a człowiek się frustruje.


  PRZEJDŹ NA FORUM