Moja wymarzona działeczka
Janeczko ja ciągle walczę z z tym wstrętnym podagrycznikiem ( teraz nawet bez mrugnięcia okiem potrafię wymówić jego nazwę , kiedyś ciągle zapominałam )
w sobotę nawet został spalony przez dzieciaki w trakcie grilowania



Uwielbiam takie rodzinne ( i nie tylko rodzinne) spotkania na działce , można sobie nareszcie posiedzieć bez wyrzutów sumienia ,że czegoś się nie zrobiło ,( bo w końcu przy gościach nie wypada grzebać w ziemipan zielony)
pogadać o starych polakach , popiwkować i pożartować
a przy okazji troszeczkę pojeść



Część rabarbaru już została skonsumowana w mufinkach przy grilu , uwielbiam ciasto z rabarbarem , ale kompotu nie lubięlol

Serduszki moje rosną w pełnym słońcu , prawie cały dzień , może pod wieczór maja trochę cienia.
Cała działka praktycznie jest jak na patelni i ciągle muszę podlewać , aby coś rosło.
Janeczko PW odnośnie żurawkijęzor

kolejne tulipanki raczyły zakwitnąć


stara niezawodna odmiana , jest niezniszczalna




epimedium


  PRZEJDŹ NA FORUM