Dorcia, no masz rację. U mnie w autobusie też pani pilnuje i nie zwróciła uwagi. Przed szkołą też są panie pilnujące i też nikt nie puknął mojej w łepek. Nauczyciel W-f w tamtym roku, na dworze, kiedy burza szła, deszcz padał, stwierdził, że z cukru nie są i kazał biegać.