Ogród w dolinie - matrix
Nooo...opłacało się siedzieć pod zaspami do kwietnia, bo jak zeszły, to takiej eksplozji wiosny chyba nikt z nas nie ma w ogrodziebardzo szczęśliwy Też w zeszłym roku doszłam do wniosku, że trzeba uzupełnić ogród o wiosenne kwiaty i powoli to robię, choć do Twojego efektu jeszcze mi daleko. A na Penny Lane czaję się od pewnego czasu, ale muszę jeszcze chwilę poczekać, żeby jej godne miejsce wyszykować...akurat może doczekam kwitnienia u Ciebie i się utwierdzę w swojej decyzji aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM