Rozmowy przy kawie (11) |
Jak świat światem cała piękna pogoda w tym kraju przypada zawsze na Wrocław i okolice, więc cóż - dla nas zostają marne resztki! Ale się wkurzyłam, mówię Wam! W naszej wsi rosną wzdłuż drogi stare lipy. Patrzymy w sobotę, a na 3 lipach widocznych na wprost z naszego okna od jadalni jakieś oznaczenia, kółka, kropki i cyferki na pomarańczowo. R. zadzwonił dziś, żeby się zorientować, co i jak, no i dowiedział się, że na wniosek mieszkańca skierowano do gminy wniosek o wycięcie. A mieszkaniec ów to wiecznie zapijaczona morda, która ma wszystko wszystkim za złe, o czym wiem od ludzi, bo ja go sama nie znam i nawet nie wiem, który to jest. Wsławił się on tym, że opóźnił budowę kanalizacji w naszej wsi, bo oznajmił, że na swój teren to on ich nie wpuści i kuniec! Potem chodził od bramy do bramy i zbierał podpisy na jakimś proteście, w którym wyrażał swoje niezadowolenie z przeprowadzonych prac, ale tu R. go pogonił, bo mu powiedział, że my akurat jesteśmy bardzo zadowoleni z przeprowadzonych prac. A teraz dziadowi lipy przeszkadzają!!! |