Fragment planety Ziemia
Misiu, bardzo polecam sekatory fiskars. Zaznaczam, że ta firma nie płaci mi za reklamę lol ja do niedawna używałam czegos innego, ale odkąd kupiłam sobie pierwszego fiskarsa, to doznałam olśnienia, że praca takim narzędziem może być o niebo lżejsza zakręcony Dawniej używałam polskiego gerlacha, którego dostałam od mamy, jako element spadku ogrodowego. Mama powiedziała,że to dobry, mocny sekator, chociaż ma ze trzydzieści lat. Fakt, mocny jest, nie do zdarcia, był ostrzony pewnie z tysiąc razy i noże nadal dobrze cięły, ale na tym jego zalety sie kończyły. Jest twardy w użyciu, rączki są metalowe bez żadnej osłony, w dodatku trochę kanciaste, więc odgniatały moje miękkie dłonie intelektualisty oczko lol No i to był (właściwie jest, bo nadal istnieje) taki prosty sprzęt, o konstrukcji cepa, dwa ramiona i sprężyna. A dziś dobry sekator ma cos więcej, tzn. przekładnie, profilowane, zaokrąglone rączki, które nie robią pęcherzy... Pewnego dnia, po przycięciu pięciu wielkich trzmielin krzaczastych, postanowiłam, że to koniec z tradycją, zwracam się ku nowoczesności. Pojechałam do najlepszego sklepu ogrodniczego w Jeleniej Górze i poprosiłam o pokazanie najlepszych sekatorów. Pan pokazał mi całą tablicę z poprzypinanymi różnymi markami, polecał to ten, to tamten, a ja (swoim sokolim lol okiem) wypatrzyłam mały czarny sekatorek, który od razu wydał mi się odpowiedni do moich małych łapek... I to było to! Wzięłam do ręki i wiedziałam, że tego mi trzeba aniołek To był fiskars super power (czy jakoś tak). Kupiłam, choć był drogi w porównaniu z większością (równie drogie są jeszcze gardeny), ale naprawdę było warto. To jest sekator specjalnie wymyślony dla kobiet o małych dłoniach. Tak! w większości sekatorów mam ten problem, że jeśli chcę uciąć coś grubszego, to nie wystarcza mi długości dłoni na pełne rozwarcie ramion, a nawet jeśli mi wystarcza, to ściskanie na takim dużym rozwarciu jest męczące, zwłaszcza jeśli jest dużo cięcia, a u mnie wszystkiego jest dużo, cięcia też oczko Ten sekator ma przekładnię, która po pierwsze daje większe rozwarcie ostrzy przy niewielkim rozwarciu ramion, a po drugie oczywiście zwiększa siłę nacisku, więc praca jest o wiele lżejsza. Bardzo fajny sekator! Szczerze polecam. Potem pokażę zdjęcia.
Ten pierwszy kupiłam w sklepie stacjonarnym. Służył dobrze, ale mój Małż mu zaszkodził tej wiosny diabeł więc nie miałam wyjścia i kupiłam sobie drugi, taki sam bardzo szczęśliwy Tym razem taniej, na allegro. A następnie postanowiłam kupić też dwuręczny do grubszych gałęzi, bo te nożyce do gałęzi, których dotąd używałam to też takie toporne i ciężkie były, że od samego ich noszenia byłam zmęczona oczko Też polecam, są świetne, leciutkie, ale mocne, bo są w większości wykonane z włókna węglowego, które jest mocniejsze od stali i kilka razy lżejsze od stali, tną gałęziory jak masło bardzo szczęśliwy Po prostu te sekatory są dobrze wymyślone i zrobione z nowoczesnych materiałów, a to jest warte wyższej ceny.
No, teraz to fiskars juz powiniem mi zapłacić za reklamę!! lol

Dereń tak samo, jak u Ciebie, Ryszan, owocuje słabiej niż kwitnie. Nie wiem, czy to normalne, czy może on potrzebuje zapylacza..?

Pat, mam jakies zdjęcia po karczowaniu tych jeżyn, ale nie zrobiłam przed, więc nie ma porównania. Mogę natomiast wkleić zdjęcia innych jeszcze nie tkniętych ręką drwala/ogrodnika chaszczorów, to da wyobrażenie, z czym mamy do czynienia lol
To jednak potem, a teraz dla odmiany (od zwykłych u mnie badyli i wykarczowanych badyli oczko ) coś... coś lepiej się kojarzącego, coś bardziej w kierunku piękna, romantyzmu...

Ja nazywam to efektem pt.: śniegi Kilimandżaro. Moja sąsiadka nazwała to: "kraj kwitnącej ...śliwy". Chodzi o to zestawienie:

Tam śniegi na górach...


...a tu kwitnące śliwy, a czasem nawet jabłonie, zależy, jak szybka jest wiosna



Ten obrazek nie trwa długo, śnieg w górach już sie topi, ale przez chwilę można mieć skojarzenia z Afryką gdzieś u stóp Kilimandżaro albo z kwitnącymi wiśniami u stóp Fudżijamy w śniegu...
Tak naprawdę to u mnie kwitnie w tej chwili tylko ta śliwa, która rośnie przy murze z cegły wystawionym na południe, tam jest cieplej, pozostałe jeszcze nie kwitną, ale bywało tak, że kwitły już jabłonie, a w górach jeszcze był śnieg...






  PRZEJDŹ NA FORUM