Rozmowy przy kawie (11)
Wróciłam obładowana łupami z ogrodu Ewy i fantastycznych okolicznych szrotów, ale pokażę już jutro, bo mnie ta jazda wądołami i krzaczorami wymiękczazmieszany Ale piknie jest na świecie, drzewa kwitną, słońce świeci, rowerzyści zajeżdżają drogę, ciągniki blokują ruch...lol

Misiu ziemia najważniejsza, a nasadzenia zrobisz sobie sama, pewnie z lepszym skutkiem niż nieogrodniczymi rękoma aniołek Dobrze, że zdrowotnie już lepiej!


  PRZEJDŹ NA FORUM