Rozmowy przy kawie (11)
No,nie, ja już nie śpię. Ale dopiero co wstałam. Tak sobie wczoraj dałam w kość, że aż.
Wypaliłam trochę zasieków, wycięłam odrobinę krzaków i wyzbierałam śmieci z pod nich.
Aaaa, i jeszcze posadziłam cebulę i posiałam trochę warzywek.

Justysiu, kawka się częstuję, bo czuję że jednej mi za mało!
Zuziu, tyraj, ale pomyśl że to już czwarteczek, a po nim "rach, ciach" i piątunio!
Marysiu, Olu ale macie dobrze, że w waszych "robalach" są takie fajne roślinki. U mnie nie ma niestety. Jakieś nasionka teraz i jesienią cebulki. I to wszystko.
Co prawda i tak bym nie kupiła, bo nie mam gdzie posadzić. A może nie tyle nie mam gdzie ile nie mogę już więcej szaleć, bo nie wydolę z podlewaniem, a ziemie mam mocno piaszczystą.
Ale i tak wczoraj jak wycinałam krzaki żeby odsłonić wiśnie, to stwierdziłam, że będę musiała pod płotem posadzić jakieś wysokie, niewymagające roślinki żeby osłonić się przed sąsiadami. Pomyślałam o nawłoci, bo to taki chwast, że gdzie wsadzisz to rośnie, ale skąd ją wziąć?


  PRZEJDŹ NA FORUM