Rozmowy przy kawie (11)
Kochani już jestem po rozmowie i jutro jadę na próbę do pracy, bo szefowa chce mnie zobaczyć jak sobie daję rade i jakie mam ruchy, cokolwiek ma to znaczyćzakręcony no ale jestem dobrej myśli, bo nie dała mi odczuć niechęci do mnie, więc jutro starać się będę, żeby była zadowolona, ale ma innego nerwa, bo mężuś prze 6 tyg nie zainteresował się moim autkiem, a miał odstawić na warsztat i tak się rano po pyskach biliśmy przez telefon, że moje górą jest i autko na warsztacie stoi i tylko mam czekać na telefon od mechanika hihi jednak można, co nie? baba ze mnie wredna, ale nie maiłam innego wyjścia i mężusiowi nawciskać zaniedbanie musiałam, a cooczko no bo jak mam się do pracy dostać, no jak ? o swoje to dba, pamięta a o moje autko to nic a nic nie dba, a ja baba jestem i nie kumam o co biega w samochodzie, no na niczym się nie znam, ja wsiadam i mam jechać a nie nerwicy się nabawiać przez samochód..........no to się wygadałam i chyba piwko na wieczór sobie kupię ooo oczko aaaa w B kupiłam sobie kwiatki, ale nie mogę wstawić fotek tutaj, no co się dzieje?taki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM