Wiejski eksperyment Pat - czwarta wiosna na wsi
No właśnie, perz - a przede wszystkim pokrzywy są żywotne jak szczury, pewnie nawet wybuch atomowy by przeżyły...miałam wybrane miejsca ponakrywane kartonami i jeśli tylko karton nie był dociśnięty, to spod niego zielsko wyłaziło. Natomiast w miejscu, które zaczęłam odgruzowywać w tym roku, czyli pod metrową hałdą gałęzi bluszczu ziemia jak na razi ejest idealna: nie dość, że kompost się cudny zrobił to nic niepożądanego nie rośnie - zatem wychodzi na to, że najskuteczniejsza jest metoda proponowana przez Alęaniołek Inna sprawa, jak wiele czasu będzie potrzeba zanim pojawią się tam rosnące w pobliżu rekordowe pokrzywydiabeł

Jak w końcu przestaną padać z nieba dziwne rzeczy, to wyjdę do ogrodu ocenić, czy roundupowanie kawałka łąkotrawnika się powiodło - on jest moim priorytetem w tym roku - jeśli uda się go założyć i utrzymać przewagę trawy nad trzciną nadrzeczną, to w przyszłym roku znowu będę jeździć z roślinami po ogrodzie i przenosić większość grządektaki dziwny

Tymczasem widziałam z okna, że forsycja zaczyna kwitnąć i jakieś żonkile, których grad nie trafił...postaram się dziś porobić zdjęciaaniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM