Rozmowy przy kawie (11)
Ufff...Aniu sweety ja już się w końcu prawie ucieczką salwowałam z pracy, bo inaczej jeszcze bym chyba siedziała...

Na zewnątrz wieje lodowaty wiatr i pada opad różny. Tylko zakopać się w ściółce i czekać na prawdziwą wiosnę, bo ta to jeszcze jakaś taka skażona zimowymi miazmatami.


  PRZEJDŹ NA FORUM