Rozmowy przy kawie (11)
U nas znowu duje wściekle...trampoliną mi cisnęło o stelaż z różami - na szczęście na nim się zatrzymała, tylko pogięła a róża wygląda ok, musiałam wyjść i zablokować ją między drzewami, zeby do Wrocławia nie poleciała, bo rozebrać sama nie mam szansdiabeł


  PRZEJDŹ NA FORUM