Rozmowy przy kawie (11) |
A u nas dla odmiany słonko wyszło...już się schowalo, ale przynajmniej nieco ponurość rozwiało...potem chyba wykopiemy się na zakupy, choć duje nadal wściekle, nie wiem jeszcze, czy mi się chce...a może zrobię ciasto kruche na mazurki i zamrożę, żeby zupełnie nie przebimbać dnia. Kasia jednak żyjecie? Bo się tyle nie odzywałaś, że myślałam, że Was wiejska rzeczywistość pokonała |