Rozmowy przy kawie (11)
Bry.
Spryskałam dywan, po czym szlag mi trafił ssawkę do odkurzacza i musiałam zbierać wodę taką dziesięciocentymetrową. Umordowałam się jak koń za pługiem. Jutro pewnie okaże się, że cała robota na nic.


  PRZEJDŹ NA FORUM