Rozmowy przy kawie (10)
Misiu ja mam w kuchni taki zwykły niby tranzystorek (tzn. wygląda jak dawne radio tranzystorowe), nie wiem czy 20 złotych kosztowało, kupione chyba w markecie i jest pancerne - działa mimo, że kułam nad nim tynk, szlifowałam drzwi, parę razy kotecki rąbnęły nim o podłogę aniołek

Iwonko cudna begonia, choruję na taką, ale mam mocne postanowienie niekupowania nowych doniczkowców, bo na dole parapety się skończyły, a na górze zapominam podlewać zawstydzony

A ja ledwo siedzę...starość jak nic, bo wcale za wiele nie zrobiłam, pomyłam kilka podłóg, kilka okien zgrubsza ogarnęłam górę, przetachałam kolejne kilka worów z ciuchami do wywalenia...to ostatnie mi chyba zaszkodziłodiabeł Ale zanim sobie zaszkodziłam to zdołałam pokulkować większość róż - ale to fajna robota jest, już się rozglądam po ogrodzie, co by jeszcze do ziemi przygiąć, jak się róże skończą lol


  PRZEJDŹ NA FORUM