Rozmowy przy kawie (10)
też czytałam o tej tragedii - smutno mi się zrobiło, bo mam sentyment do Germanwings - jako jedyne znane mi tanie linie lotnicze nie traktują pasażera jak worek z kasą do przewiezienia, co wnioskuję po tym, że czekali na mnie kiedyś na lotnisku w Dubrowniku chociaż nie musieli...

A ja chyba powinnam pójść na emeryturę ogrodniczą, dwa razy po godzince, pierwsza sadzenia i grabienia, druga opryskiwania i kości nie czuję...a raczej czuję, każdą jednądiabeł Zroundupowałam jakieś 200 m2, 4 razy tyle zostało, ale zaczęłam nabierać nadziei, że uda się choć trochę przywrócić cywilizowany wygląd mojej przeoranej łące...


  PRZEJDŹ NA FORUM