Rozmowy przy kawie (10)
Dzień dobry! Wczorajszy dzień przeżyłam jakoś, niektóre pytania zadawane przez audytorów chyba były specjalnie zaplanowane na zbicie z tropu, tłumacz jeden fatalny, dobrze, że rozumiem oryginalną wypowiedź. Głowa mnie rozbolała potwornie, a dziś postanowiłam w domu zostać i chyba lekarza odwiedzę, bo 4 dzień atrakcji toaletowych to już chyba przesada.

Co do poczty, to ja akurat mam problem innej natury: "mój" urząd pocztowy działa na zasadzie 1-2 osoby w okienkach, 4 na zapleczu, a kolejka często wychodząca poza budynek. Osiedla okoliczne to zarówno emeryci stojący z kwitkami do opłat, rodziny z dziećmi, ale są też firmy oraz wyższa uczelnia, co powoduje dużą liczbę interesantów. Ostatnio zauważyłam, że poza tym, że jest jedna osoba obsługująca w okienku, dwie zdarzają się naprawdę rzadko, to pozostałe okienka zostały zastawione regałem ze słodyczami, napojami, gazetami etc. Ze ściany zniknął także zegar, widocznie dodatkowo wpływał na negatywne emocje stojących w kolejce, gdy śledzili nieubłaganie płynący czas... Panie obsługujące są za to uprzejme i w życiu nie naciągnęły mnie na jakieś dodatkowe wydatki. Ale organizacja pracy jest fatalna.

No, to ubieram się i idę zasięgnąć porady lekarskiej.


  PRZEJDŹ NA FORUM