Na diecie rozdzielnej
Misiu, Wasa niezła jest na dietetyczne zapychanie brzucha, na dukanie dzięki niej przetrwałam, jak już tych placków otrębowych tknąć nie mogłam...a z cukierkami kiepska sprawa...ja co prawda nikogo nie tuczę, ale dzieciom słodyczy nie odmawiam i stoją...i kuszą... ja mam metodę na pokusę, jem jeden kawałek czekolady, po czym dopadają mnie gigantyczne wyrzuty sumienia i już do końca dnia słodycze nie kusząaniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM