Moja namiastka ogródeczka
Dziękuję wszystkim za wizytę w moim ogródeczku.Pateczko kochana jak klikniesz w zdjątko to zobaczysz jaki piękny dorodny skrzyp i podagrycznik rośnie.Taki dożywiony,zieloniutki.Nie widać chwaściorów bo zdjęcia wybieram tak aby jak najmniej tego świństwa było widaćcoolElu nie rezygnuj z piwonii bo możliwe że u mnie ziemia i deszcze powodują że tak po deszczu marnie wygląda.Moja ziemia jest bardzo kiepska mimo że ciągle coś dodaję a to kompost a to biohumus a to rosahumus.Keetee i Janinko mnie też się coś nie podobało z tą Rhapsody bo oglądałam róże na FO na Tabazie i wszędzie wyglądają inaczej niż moja,ja swoja kupowałam w OBI .Ta moja delikatnie pachnie.Janinko masz racje zapisałam nazwę rzeczywiście to Augusta i pięknie pachnie.Iwonko no cóż na to osiedle nie miałam wpływu.Ja jestem trzecim pokoleniem.Ta działka jest po moich teściach a oni dostali ją po teściach mojej teściowej.Działki powstały gdzieś koło 59r a może trochę później a bloki w latach chyba 70 r.Nie wiem dokładnie tyle co z opowiadań teścia.To że jest osiedle mnie nie martwi bo jak na razie dobrze mi się żyje z tymi ludźmi z pobliskiego bloku(nie boję się siedzieć do późna ,nie jeden już pogonił z mojej działki intruza) gorzej z resztą mieszkańców dzielnicy a zwłaszcza z tymi lubiących owoce w płynie.Niestety to są uroki działek w mieście.Martwię się tylko, bo raz, że kret buszuje jak wściekły.Jak będę mieć czas to wstawię zdjęcia.A dwa część działek zaczyna się dziwnie zapadać, u sąsiada wypadła dziura taka 3x4m.Przed moją działką właśnie przed tymi blokami 3 lata temu wyleciała dziura taka na 20 m głębokości.Tam pod nami były kiedyś bieda szyby zalane wodą a także korytarze kopalniane -kopalni Niwka.Te dziury to nie jednorazowy przypadek.Zapadł się min plac zabaw dla dzieci.Dobrze że nikogo nie było na tym placu.Działki jak do tej pory takie przypadki omijały.I mam nadzieję że tak będzie dalej.Dzisiaj byłam na działce, widać że nadchodzi wiosna bo wychodzą narcyzy ,tulipany,hiacynty.No i poza tym jest Sajgon -kopce,nie obcięte resztki niektórych host,astrów,nie związane potargane trawy ozdobne,poprzewracane słupki suche badyle jednorocznych,nieprzekopana ,uschnięta gorczyca.Część powojników chyba pójdzie w zapomnienie (a szkoda bo były ładne tylko pewnie miejsce im nie pasowało)No i chyba ta pomarańczowa azalia(chyba Diabolo )wygląda tak jakby nie przeżyła zimy.Trudno jakoś to będzie ostatecznie to ja na tym tarasie to miałam czytać książki,wyszywać,rozwiązywać krzyżówki a nie ciągle ryć w ziemi bardzo szczęśliwybardzo szczęśliwybardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM