Rozmowy przy kawie (10)
Konsument Januszu często nie ma wyboru. Gdybym mieszkała bliżej granicy jeździłabym tam na zakupy. A tak, jak wielu innych, w tym dużo uboższych ode mnie, jestem skazana na to, co mamy w sklepach. To nie jest handel, to wyzysk i lekceważenie innych. A już tłumaczenie, że np. nasz proszek do prania jest mnie skoncentrowany, bo dajemy go więcej wkurza mnie na maxa. Jak mamy dawać mniej, skoro ten do kupienia u nas jest gorszej jakości, w tym mniej skoncentrowany? Poza tym traktuje się nas jak idiotów, którzy a) nie umieją czytać np. instrukcji b) nie umieją oszczędzać. To irytujące.


  PRZEJDŹ NA FORUM