| Rozmowy przy kawie (10) |
| W tym sęk, że wszystko zielone, wszystko w pąkach aż żal ciąć. Ale pamiętam, że 2 czy 3 lata temu też mróz mi nie przemroził róż. Tak się cieszyłam, że są ogromne krzaczorki, całe w pąkach a potem przy kwitnieniu szału nie było. |