Na diecie rozdzielnej
Misiu - to jest na pewno trudniejsze, kiedy się gotuje dla całej rodziny, ale nie znaczy, że niemożliwe. Jak pierwszy raz byłam na tej diecie, to mieszkał jeszcze z nami syn. Normalnie gotowałam, ale swój obiad zjadałam w dwóch podejściach. W jednym były W+N (czyli ziemniaki/kasza/ryż/makaron z surówką), a w drugim B+N (czyli mięso z surówką).
Trzeba tylko pamiętać, że miedzy B a W trzeba zachować 4 godziny przerwy.

Pat - a co tam w planach na jutro?


  PRZEJDŹ NA FORUM