Rozmowy przy kawie (10)
Ha,ha...jak onegdaj po raz 6987 zaczynałam się odchudzać i jadać co 3 godz,żeby było 5 posiłków a ostatni o 17.to żyłam z budzikiem w kieszeni i o ustalonych godzinach jadłam posiłki...bodaj skały...ły.
I o niczym innym nie umiałam myśleć ..jak o żarciu..

Se dałam spokój,bo świrowałam..i tak już nie na wydanie..wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM