Rozmowy przy kawie (10)
Grażynko, widziałam u Ciebie na FB, ale zignorowałam przekaz wizualny, myśląc, że to jakaś podpuchabardzo szczęśliwy Teraz to ja już zimy nie chcę, niech sobie na Irlandii będzie, bo tam ją rzadko macie taki dziwny

U nas typowy marzec w pigułce, co pół godziny zaciąga się niebo i zaczyna padać na zmianę z przebłyskami oslepiającego słońca...

Zuziu tłumaczom współczuj! W 90% tekst docelowy jest niezależny od woli tłumacza, tylko od glosariusza klienta, który każe pisać "nasz HR lead wytyczył bechmark, więc musimy zgromadzić jak więcej achievements stargetowanych na ten cel"diabeł Będąc młodą tłumaczką próbowałam kopać się z koniem, ale ponieważ walka o poprawną polszczyznę przekłada się wprost na spadek zarobków, to dałam sobie spokój...


  PRZEJDŹ NA FORUM